Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 51-letniej mieszkanki Zamościa, która wczoraj rano wyszła z domu i udała się nad rzekę Łabuńkę. O zaginięciu powiadomił policjantów zaniepokojony o jej życie mąż. Powiedział, że kobieta jest chora i potrzebuje pomocy. Wskazał także, że 51-latka prawdopodobnie poszła wzdłuż rzeki w kierunku miejscowości Pniówek.
Natychmiast w zamojskiej komendzie Policji rozpoczęto intensywne działania poszukiwawcze. Dla funkcjonariuszy ogłoszono alarm. Policjanci szukali kobiety wzdłuż rzeki aż do miejscowości Pniówek, przeczesywali znajdujące się tam tereny trawiaste i nieużytki rolne, mundurowi szukali 51-latki także w okolicach zbiorników wodnych w Pniówku. Sprawdzali również miejsca na terenie Zamościa, gdzie mogła przebywać kobieta.
W akcji poszukiwawczej wzięło udział ponad 100 policjantów oraz dwa psy służbowe, 16 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu oraz Ochotniczych Straży Pożarnych okolicznych miejscowości. Do poszukiwań użyto 3 policyjne drony oraz śmigłowiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Zakrojone na szeroką skalę intensywne działania policjantów przyniosły pozytywny efekt. Około godziny 18.00 zaginiona została odnaleziona przez funkcjonariuszy Wydziału Patrolowo Interwencyjnego, którzy przeczesywali trawiaste tereny w okolicach rzeki przy ulicy Nadrzecznej. Kobiecie opieki medycznej udzieliła przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia.





Komentarze