W rundzie wiosennej zdobyliście cztery punkty. Jesteście zadowoleni z waszego dotychczasowego dorobku punktowego?
Na pewno liczyliśmy na sześć punktów. Bardzo szkoda meczu w Sandomierzu, bo byliśmy zespołem lepszym i stworzyliśmy więcej sytuacji od gospodarzy. Z Wisłą zremisowaliśmy, ale na szczęście jest jeszcze kilkanaście spotkań. W każdym meczu nastawiamy się, żeby zapunktować, choć dla najważniejszy jest teraz najbliższy mecz z Hutnikiem.
Wisła Puławy po rozegraniu dziewiętnastu spotkań zajmuje wysokie piąte miejsce w tabeli. Wierzycie, że możecie się włączyć do walki o awans do II ligi?
Tak jak wcześniej powiedziałem, dla nas najważniejszy jest kolejny mecz. My chcemy zdobywać w każdym spotkaniu trzy punkty, które będą nas zbliżać do samej góry tabeli. Fajnie by było, gdyby się to udało, ale mądrzejsi będziemy w czerwcu. Wtedy też przyjdzie czas na analizę po sezonie. My pracujemy w ciszy i wierzymy, że to może zakończyć się dla nas optymistycznie.
W następnej kolejce zagracie z trzecim w tabeli Hutnikiem. Waszym celem jest powtórzenie wyniku z jesieni, gdzie Wisła Puławy wygrała w Krakowie?
Naszym atutem będzie to, że gramy przed własną publicznością. Wynik z jesieni był dla nas korzystny, więc nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby rezultat się powtórzył na naszą korzyść. Znamy wartość Hutnika, ale liczymy na komplet punktów.
Od niedawna jesteś zawodnikiem Wisły Puławy. Jak przyjęła Cię szatnia?
Szatnia przyjęła mnie bardzo dobrze. Z wieloma chłopakami znam się już od dłuższego czasu, więc nie było z tym problemu.
Z kim trzymasz się w drużynie?
Szatnia Wisły jest tak skonstruowana, że nie ma podziałów. Każdy z zawodników czuję się swobodnie i nie ma znaczenia czy jest młody, czy starszy. Wszyscy trzymamy się razem, więc można powiedzieć, że z każdym mam dobry kontakt. Ciężko mi wybrać jedną lub kilka osób z kim trzymam się w zespole.
Najwyżej występowałeś w pierwszej lidze. Uważasz, że możesz zaistnieć na wyższym poziomie niż trzecia liga?
Wiadomo, że każdy ma swoje marzenia, ale ja twardo stąpam po ziemi. W tym momencie najważniejsza jest gra dla Wisły Puławy.
W zimie mogłeś trafić do Hetmana Zamość. Dlaczego tak się nie stało?
Wstępnie byliśmy już po słowie z drużyną z Zamościa, a Wisła miała lekkie zawirowania w zimie. Na szczęście odnowili kontakt i musiałem wybierać między zespołem z Puław a Hetmanem. Na ostatniej prostej zespół z Puław był bardziej konkretny i tam trafiłem.
Miałeś kiedyś ofertę, którą żałujesz, że odrzuciłeś?
Kiedyś miałem ofertę z Pogoni Szczecin. Nie dogadały się wtedy kluby pomiędzy sobą. Z perspektywy czasu widocznie tak musiało być. Uważam, że nie można żyć przeszłością.
Jesteś wychowankiem Górnika Łęczna. Czego zabrakło Michałowi Zuberowi, żeby zadebiutować w ekstraklasie?
Myślę, że zabrakło zdrowia i trochę szczęścia, bo to też jest ważne w sporcie. Miałem poważną kontuzję i to w pewnym stopniu zahamowało mój rozwój.
Po dwudziestu sześciu kolejkach liderem Lotto Ekstraklasy jest Lechia Gdańsk. Kto jest Twoim faworytem do zdobycia Mistrzostwa Polski?
Myślę, że Lechia może zostać mistrzem w tym sezonie. Na pewno Legia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Stawiam na zespół z Gdańska, bo chciałbym, żeby było trochę świeżości w naszej Ekstraklasie.
Czego można Ci życzyć na nachodzące miesiące?
Na pewno zdrowia, samych zwycięstw, goli i asyst, bo tego nigdy za wiele.
Dogrywka:
1. Idol z dzieciństwa: Ronaldo Luís Nazário de Lima
2. Ulubiony sportowiec: Podziwiam Cristiano Ronaldo
3. Ulubiony napój: Woda, kawa
4. Ulubiona potrawa: Naleśniki na słodko
5. Ulubiony film: Nie mam jednego ulubionego
6. Ulubiona książka: „Potęga podświadomości”
7. Wolny czas najczęściej spędzam: Najczęściej spędzam go z dziewczyną lub ze znajomymi
8. Ulubiona muzyka: Lubię polską muzyką
9. Ulubione miejsce na Ziemi: lokalnie- Łęczna
Rozmawiał Paweł Wróbel
Komentarze