Rodzice Kubusia podczas badań, przeprowadzonych jeszcze w czasie ciąży, usłyszeli, że serce chłopca nie pracuje prawidłowo. Stwierdzono tetrologię Fallota z atrezją zastawki tętnicy płucnej i zwężonymi tętnicami płucnymi. Na tym etapie nikt nie był w stanie przewidzieć, jaki będzie stopień skomplikowania wady. Uspokajano ich, że prawdopodobnie wystarczy standardowy protokół leczenia i trzy operacje pozwolą uratować małe serduszko.
Po narodzinach chłopca lekarze wdrożyli podawanie leków podtrzymujących życie do operacji, a to dawało nadzieję na skuteczne leczenie w Polsce. Zabieg na otwartym sercu zakończył się praktycznie w momencie rozpoczęcia - lekarze powiedzieli rodzicom, że wada jest zbyt skomplikowana i nie są w stanie jej leczyć w tym momencie. U Kubusia nie wytworzył się pień płucny i tętnice płucnych, a płuca zaopatrywane są w krew i tlen poprzez naczynia zastępcze (MAPCAS), które organizm sam sobie wytworzył. Leczenie byłoby możliwe, dopiero kiedy naczynia urosną, ale nikt nie daje pewności, czy Kubuś tego dożyje. Jego oddech cały czas wspomagany jest specjalistyczną aparaturą.
Rodzice Kubusia otrzymali wstępne informacje z kliniki z USA, która mogłaby się podjąć leczenia. Koszt operacji i specjalistycznego transportu medycznego może wynieść ponad 6 milionów złotych. Rodzina chłopca prosi o pomoc. Czasu jest coraz mniej.
Ważne linki:
https://www.siepomaga.pl/kubusiowe-serduszko?fbclid=IwAR3wjC5M0RaJ9fV-1oSePSt5eq-k3fx0BSVvb-mj_BneydAyuulC6wfK2gU
https://www.siepomaga.pl/kubusiowe-serduszko?fbclid=IwAR3wjC5M0RaJ9fV-1oSePSt5eq-k3fx0BSVvb-mj_BneydAyuulC6wfK2gU
https://www.facebook.com/serduszkokubusiowe
https://www.facebook.com/telewizjaobiektyw/videos/149463120501290/





Komentarze