

Bezrefleksyjne stawianie pomników gdzie się da, głoszenie spiskowych teorii, powoduje, że tragedia może zamienić się w tragifarsę - ostrzega poseł PO Włodzimierz Karpiński. Najgorsze jest jednak dzielenie ofiar. Skandalicznym było potraktowanie doczesnych szczątków posła Sebastiana Karpiniuka. Po oprotestowanej ekshumacji i badaniach prowadzonych na zlecenie prokuratury, chciano pochować je po cichu, w tajemnicy jak za komuny. Przypomnijmy szczątki posła dosłownie "podrzucono" w wielki czwartek wtedy kiedy nie odprawia się mszy. Przy tym nie zawiadomiono bliskich (rodzice posła nie żyją, ale oprócz przyrodniego brata jest jeszcze niepełnoletnia córka posła i ciocia). Była to decyzja jednego z dobro-zmianowych prokuratorów.