

Władza centralna niechętnie patrzy na samorządy, te po pierwsze zdominowane są przez opozycję, a po drugie społeczeństwo obywatelskie nigdy nie cieszyło się względami prezesa Jarosława Kaczyńskiego i zwolenników systemu nakazowo rozdzielczego. Czyli tych którzy nie lubią dzielić się władzą, którzy chcą sami o wszystkim decydować bez pytania obywateli o zdanie. Przykładem najlepszym jest sprawa tzw reformy oświaty pomysły minister Zalewskiej. Na żadnym etapie prac nikt niczego z nami nie konsultował mówią goście naszego programu. W ogóle można powiedzieć rząd nie rozmawia z samorządami. Od chwili utworzenia w Polsce samorządu lokalnego takiej sytuacji jeszcze nie było.